Tak jak można było się spodziewać spot wyborczy czeskiej Partii Narodowej (NS) wywołał panike wśród tolerancjonistów w najważniejszych instytucjach.O "wymierzenie sprawiedliwości" autorom spotu ukazującego cygańską samowle w Czechach apeluje do czeskich sądów sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis.Przypomniał on że hasłem "ostatecznego rozwiązania" posłużył się Hitler i jego współpracownicy w odniesieniu do wymordowania europejskich Żydów.W spocie pojawiły się hasła "Nie chcemy wśród nas czarnych rasistów", "Stop czarnemu rasizmowi" i "Żadnego faworyzowania cyganów".Rozwścieczyło to rządzacych polityków i wywołało burze wśród "organizacji praw człowieka" zgodnie odmawiających Czechom prawa do obrony przed cygańskim rasizmem.Czeska telewizja, która zapowiedziała że więcej nie wyemituje spotów zamierza złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa "znieważenia grupy etnicznej".Minister spraw wewnetrznych Martin Pecina zapowiedział że podejmie kolejną próbe delegalizacji Partii Narodowej .W marcu Sad Najwyższy odrzucił wniosek o delegalizacje.Naciski ze strony Unii Europejskiej potwierdzają determinacje rządzacych w ograniczeniu prawa obywateli do samoobrony przed kolorowymi bandytami.UE interweniowała w obronie cyganów m.in na Wegrzech, gdzie jej przedstawiciele używali podobnej retoryki w odniesieniu do grup sprzeciwiających sie ulgowemu traktowaniu cyganów i przymykaniu oczu na przęstepstwa, ktorych dopuszczaja się przedstawiciele tej mniejszości.
poniedziałek, 25 maja 2009
Rada Europy krytykuje czeską Partie Narodową.
Tak jak można było się spodziewać spot wyborczy czeskiej Partii Narodowej (NS) wywołał panike wśród tolerancjonistów w najważniejszych instytucjach.O "wymierzenie sprawiedliwości" autorom spotu ukazującego cygańską samowle w Czechach apeluje do czeskich sądów sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis.Przypomniał on że hasłem "ostatecznego rozwiązania" posłużył się Hitler i jego współpracownicy w odniesieniu do wymordowania europejskich Żydów.W spocie pojawiły się hasła "Nie chcemy wśród nas czarnych rasistów", "Stop czarnemu rasizmowi" i "Żadnego faworyzowania cyganów".Rozwścieczyło to rządzacych polityków i wywołało burze wśród "organizacji praw człowieka" zgodnie odmawiających Czechom prawa do obrony przed cygańskim rasizmem.Czeska telewizja, która zapowiedziała że więcej nie wyemituje spotów zamierza złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa "znieważenia grupy etnicznej".Minister spraw wewnetrznych Martin Pecina zapowiedział że podejmie kolejną próbe delegalizacji Partii Narodowej .W marcu Sad Najwyższy odrzucił wniosek o delegalizacje.Naciski ze strony Unii Europejskiej potwierdzają determinacje rządzacych w ograniczeniu prawa obywateli do samoobrony przed kolorowymi bandytami.UE interweniowała w obronie cyganów m.in na Wegrzech, gdzie jej przedstawiciele używali podobnej retoryki w odniesieniu do grup sprzeciwiających sie ulgowemu traktowaniu cyganów i przymykaniu oczu na przęstepstwa, ktorych dopuszczaja się przedstawiciele tej mniejszości.