poniedziałek, 8 września 2008

30-lecie powstania WZZ.

"Nie przypuszczaliśmy jednak, że ujawniając jednego agenta, zostawiamy pole do działania innemu agentowi, którym po latach okazał się TW "Bolek", przysłany nam przez SB."- mowila w na zorganizowanej w kneSejmie konferencji z okazji 30 rocznicy powstania Wolnych Zwiazkow Zawodowych Anna Walentynowicz.
"Wolne Związki Zawodowe powierzają Lechowi Wałęsie zorganizowanie strajku w mojej obronie. Wałęsa nie zgłasza się o wyznaczonej porze w Stoczni Gdańskiej. Młodzi robotnicy, aby nie zaprzepaścić przygotowań do strajku przystępują do jego zorganizowania" - dodała.
Powtorzyla rowniez slowa Jozefa Pilsudskiego - ""piszcie swoją historię sami, bo inaczej napiszą inni i napiszą źle". Zasugerowala tym samym ze historia tzw "wolnej Polski" nie jest tak oczywista jak przedstawia nam ja TVN czy Gazeta Wyborcza.Towarzysz Walesa od dluzszego czasu miota sie a to probujac chichotac z oskarzen o wspolprace z SB a to rzucajac niewybredne wyzwiska na tych,ktorzy osmielaja sie szargac jego "autorytet".W jego obronie stanela cala dywizja "wybitnych postaci" kina,telewizji itp.Powolano komitet obrony Lecha na okolicznosc ukazania sie ksiazki o jego nieco niejasnej przeszlosci.Murem staneli przedstawiciele lewicy,"wolnych mediow".Taka zgodnosc zdarza sie rzadko.Mobilizacja oglaszana jest tylko w celu utrzymania pozycji "nowego ladu" bedacego kontynuacja mafijnych ukladow od prawa do lewa.