sobota, 6 września 2008

Wolnosc slowa w oczach III RP.

PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy mającej zakazać produkowania symboli hitlerowskich oraz takich, które nawołują do nienawiści na tle rasowym.Znajac z autopsji co moze okazac sie nawolywaniem do nienawisci powinnismy zaczac sie bac.Wiemy wszyscy ze w ogolnej swiadomosci jak i wedle strozow prawa rasizm i nienawisc ma tylko jeden kolor.
Bodzcem do zlozenia ustawy byla dzialanosc wroclawskiej firmy produkujacej repliki niemieckich odznak z czasow hitlerowskich."Skandal" wywolal dziennik Polska The Times,ktory okreslil dzialanosc firmy jako dwuznaczna z morlanego punktu widzenia.Wlasciciel firmy nie poniesie zadnej kary gdyz polskie prawo nie zabrania produkcji nazistowskich pamiatek.Zabrania jedynie publicznego propagowania nazizmu,komunizmu i systemow totalitarnych.W praktyce wladza uczulona jest szczegolnie na sciganie "propagatorow" jednego z tych systemow.Za propagowanie nazizmu mozna zostac skazanym na kare od gryzwny do pozbawienia wolnosci na okres dwoch lat.Za "propagowanie" polskie sady i milicja zwykly uznawac zorganizowanie prywatnej imprezy muzycznej lub koszulke zespolu muzycznego nie mieszczacego sie w "kulturze tolerancji".Zdarzaly sie przypadki kilkusetzlotowych mandatow za koszulki lub naszywki przedstawiajace znaki runiczne.
PiS idzie jednak dalej,teraz chce zakazac"produkcji,utrwalania,sprowadzania,nabywania,przechowywania,posiadania,prezentowania,przewozenia
lub przesylania przedmiotow zawierajacych zakazana tresc.
Szczegolnie ladnie brzmi w projekcie tej ustawy zwrot ZAKAZANA TRESC podczas gdy konstutucja daje nam rzekomo prawo do nieskrepowanej wymiany informacji i pogladow,wolnosci wlasnych przekonan.Tak w praktyce wyglada demokracja.I tu zgadzaja sie ze soba wszyscy,od PiS przez PO do SLD.
Laskawym przywilejem posiadania takich przedmiotow PiS obdarzyc chce np filmowcow krecacych filmy historyczne w ktorym wspomniane gadzety sa niezbedne.Platforma Obywatelska zapowiada ze po zapoznaniu sie z projektem bedzie chciala wprowadzic swoje punkty ale jest przekonana ze z wypracowaniem komrpomisu nie bedzie problemu.Tego jestesmy pewni i my.Kompromisu nie da sie wypracowac tylko wtedy gdy chodzi o realne interesy kraju.
PiS od czasu wygrania wyborow spotyka sie w kregach demoliberalnych z oskarzeniami o nacjonalizm, nietolerancje czy tzw "homofobie".Przez co bardziej radykalniejszych liberalow przyrownywany byl juz nawet do Ku Klux Klanu a lewica okreslala jego rzady mianem "kaczyzmu".Nie dziwi wiec ze sprytni populisci przy kazdej okazji probuja pokazac sie od strony nieprzejednanych wrogow wszelkich objawow "nacjonalizmu".Stad i ten wyskok przed szereg.Kwitujac,demokreatura obnaza swe prawdziwe oblicze,"zakazane tresci", "zakazane symbole"...na zakazane mysli tez przyjdzie pora.