środa, 17 grudnia 2008

Wolnosc dla badan historycznych!

Sąd Apelacyjny w Wiedniu podtrzymał wyrok Wolfganga Fröhlich skazujący go za “negowanie Holokaustu” - informuje European Jewish Press. Sąd, podtrzymując wydany wcześniej wyrok 4 lat pozbawienia wolności, dołożył skazanemu dodatkowo 2 lata i cztery miesiące z poprzedniego wyroku wydanego z zawieszeniem wykonania kary.
56-letni inż. Wolfgang Fröhlich, b. członek Austriackiej Partii Wolnościowej (Freiheitliche Partei Österreichs - FPÖ), uznany został winnym m.in. za wysłanie listów do członków austriackiego parlamentu oraz do papieża Benedykta XVI, w których określał Holokaust prezentowany w oficjalnej wersji jako “satanistyczne kłamstwo”. Fröhlich spędził już 23 miesiące w więzieniu, po skazaniu go w 2003 roku za “negowanie Holokaustu”.
Podczas rozprawy oskarżony bronił się mówiąc, że nigdy nie popełnił żadnego przestępstwa za które został skazany, podkreślając że nigdy całkowicie nie negował wydarzeń określanych mianem Holokaustu. Sędzia odpowiedział jednak, że jeśli to co mówi oskarżony byłoby prawdą, to nie nie zostałby skazany.
Fröhlich wskazał również sędziemu, że dzisiejsze prawo w rezultacie likwiduje wolność badań historycznych, na co sędzia odpowiedział, że od zmiany przepisów jest Parlament.
Obowiązujące w Austrii prawo, jedno z najsurowszych w Europie w zakresie penalizacji “negowania Holokaustu”, uniemożliwia w praktyce nawet obrońcom normalnej obrony oskarżonych, gdyż sami mogą podlegać restrykcyjnym przepisom “antynazistowskim”.
Środowiska określane mianem rewizjonistycznych, aczkolwiek różniące się w szczegółach, najczęściej zgadzają się w zasadniczej kwestii antyżydowskiej polityki rządów III Rzeszy, wielkich cierpień Żydów i znacznej liczby ofiar żydowskich, jednak domagają się otwartej dyskusji i prawa do badań nad najbardziej spornymi kwestiami: 1) Istnienia woli i decyzji władz niemieckich o masowym uśmiercaniu Żydów; 2) Całkowitej liczby ofiar żydowskich, uważając liczbę 6 milionów za wielokrotnie zawyżoną; 3) Istnienia komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Jak do tej pory ogranicza się badania w tych kwestiach, a ludzi próbujących mówić głośno o istnieniu sporów, zamyka się w więzieniu.
bibula.com