
W skleconych altanach mimo mrozu jest cieplo jak w domu, kazda ogrzewana jest piecykiem."Dobrzy ludzie dali nam opal" - mowi jedna z cyganek koczujacych w okolicach osiedla Widawa.Ci sami dobrzy ludzie beda rowniez wrzucac monety do kubkow zebrzacych na ulicach miasta przybyszow.
Skad taka troskliwosc sluzb?Ich przedstawiciele i urzednicy miejscy tlumacza:
"To przeciez cyganie z rumunskimi paszportami czyli obywatele Unii Europejskiej.Musimy im pomoc!".Sami cyganie przyznaja ze sa z tej opieki bardzo zadowoleni a urzednikom pomaga to poczuc sie "europejczykami pelna geba".
Niespotykana zyczliwosc sluzb i urzednikow moze byc prognoza przybycia w te okolice wieksych grup cyganow powiadomionych przez pierwsza grupe o dobrych warunkach darmowego zycia w Polsce.
"Nie chcemy wracac do Rumuni bo tu ludzie traktuja nas lepiej i mozemy liczyc na pomoc.We Wrocalwiu jest nam najlepiej" - mowia cyganie.
Podobne obozowiska w Europie zachodniej sa skupiskami przestepczosci jak i skladowania zdobytego nielegalnymi sposobami dobytku, pieniedzy, samochodow i kosztownosci.
Policyjne najazdy na cyganskie slumsy i rekwirowanie kradzionych samochodow i bizuterii a takze znacznych sum pieniedzy mialy miejsce np we Wloszech.
Urzednicy nie widza zadnych negatywnych skutkow swojej postawy ani niepokojacych prognoz.
To co na zachodzie stalo sie prawdziwym utrapieniem, w Polsce ma byc "oznaka dobrej integracji".
Prezes stowarzyszenia Romani Bacht z Wroclawia nie kryje zadowolenia:
"Moze we wspolpracy z wladzami miasta uda nam sie zapewnic im lepsze warunki zycia?"
Na tak duze zainteresowanie problemami opieki moga z zazdroscia popatrzyc ubodzy Polacy ktorym tak trudno doczekac sie jakichkolwiek aktow pomocy ze strony urzednikow.