Nieprzestrzeganie ustawowego czasu pracy, niechętne udzielanie urlopów, zmuszanie do przenoszenia nadmiernych ciężarów czy mobbing - to jedne z najczęstszych naruszeń prawa pracy w supermarketach. Dziś w Warszawie zaprezentowano wyniki badania "Sytuacja pracownic super- i hipermarketów".
Częstsze i niezapowiedziane kontrole Państwowej Inspekcji Pracy w super i hipermarketach mogłyby znacząco poprawić sytuację pracowników tych placówek.
Niestety jednak czeste a juz tym bardziej niezapowiedziane kontrole to w Polsce rzadkosc.Badania wykazuja ze nic nie zmienia sie w kwesti lamania praw pracowniczych w wielkich sieciach handlowych.90% pracownikow tej branzy stanowia kobiety i to glownie ich dotyczy ten problem.Czesta praktyka w tego typu placowkach jest zastraszanie i szantazowanie pracownikow np utrata pracy.Karanie niekorzystnym grafikiem pracy wykorzystywane jest w stosunku do pracownikow upominajacych sie o swoje prawa.Pod pozorem kryzysu hipermarkety zwolnily znaczaca czesc pracownikow obarczajac dodaktowo ich obowiazkami pozostala czesc personelu.
Badanie wskazuje ze wieksza liczba kontroli wystepuje rzekomo w sieciach zagranicznych koncernow co oznacza gorsza sytuacje pracownikow polskich sieci dyskontow i supermarketow sredniej wielkosci.Wyzysk w tego typu placowkach i kryminalne metody postepowania z pracownikami stanowia staly element polityki zarzadzanai personelem hipermarketow.