Stowarzyszenie rolnikow z Poludniowej Afryki AgriSA wyrazilo swoje oburzenie na fakt ze policja pomija zgloszenia o brutalnych napadach na domostwa bialych aby trzymac w statystykach spadkowa tendencje przestepstw.Wg nich policjanci zdaja sobie sprawe z okropnosci tych napadow i wiedza ze moglyby one pospuc statystyki w ich rewirach.
Brutalne,zbrojne najazdy na farmy bialych sa w RPA codziennoscia i doczekaly sie wlasnej nazwy - "farm crimes".Ci, ktorzy przezyli napady murzynskich band opowiadaja ze nie przychodza oni tylko po to aby ich okrasc.
"W ich oczach widac nienawisc i zadze zemsty.Dlaczego po prostu nie wezma tego czega chca i nie odejda?" - mowi jedna z ofiar murzynskiej bandy. W zeszly piatek sad w Pretorii orzekl wine pracownicy domowej, ktora zamordowala wlascicielke domu bez wyraznego motywu, a podczas resztowania siedziala w domu z usmiechem na ustach.A jest to jedna z wielu takich spraw.
Farmerzy cierpia tez z powodu okradania ich farm z produktow spozywczych co wg AgriSA jest tak powszechne ze grozi powazna finansowa zapascia w poludniowoafrykanskim rolnictwie.Ziema odebrana bialym przez rzad i podarowana murzynom jest w bardzo duzym stopniu nieuprawiana.W relacjach i opisach bialych mieszkancow RPA przeczytac mozna ze skala przemocy wobec nich motywowana jest podsycanaym przez rzad rasizmem a wrogosc wobec bialych jest w tym kraju politycznie poprawna.Mowia ze rzad najchetniej widzialby kraj bez nich, mimo ze to biali sa budowniczymi dawnej swietnosci RPA.Sprawa ma sie podobnie na calym swiecie gdzie mit Afrykanskiego Kongresu Narodowego i Nelsona Mandeli bierze gore nad brutalna rzeczywistoscia.Demokratyczne rzady, komunistycznych opryszkow z ANC nie ciesza sie juz nawet zbyt duzym poparciem czarnych, ktorzy od czasu "wyzwolenia" popadli w biede a kraj stal sie arena przemocy, epidemii i ubostwa.
Znamienne okazaly sie slowa Janusza Walusia ze wolnosc i demokracja, ktorej tak bardzo chca komunisci z ANC i wspierajacy ich lud beda jedynym co im pozostanie gdy kraj zbudowany przez bialych zostanie zniszczony.Wywalczone "poszanowanie praw czlowieka" budzi dzis opinie czarnych podobne do tej jaka wyglosil w grudniu pastor Faleni Mzukis z Prezbiterianskiego Kosciola Afryki:
"Apartheid ograniczal prawa i przywileje ale biedni ludzie mogli zaspokoic swoje ludzkie potrzeby.Ludzie nie zywia sie prawami czlowieka, chca widziec jedzenie na swoich stolach".
Podczas gdy apartheid okreslany jest mianem zbrodni przeciwko ludzkosci, politycznie poprawne ataki na bialych i rzadowe represje wobec nich jak odbieranie wlasnosci a nawet wysiedlenia z domow do prowizorycznych obozow z rzadka pojawiaja sie w mediach.