czwartek, 26 lutego 2009

USA: Wolnosc slowa zwana "rasowa nienawiscia".

Burmistrz miasta Fanwood w USA Colleen Mahr zlecila miejscowym prawnikom zbadanie "rasistowskiej lieratury nienawisci", ktora w postaci ulotek wzywajacych do rozprawienia sie z przestepczoscia, trafila do drzwi domow i za wycieraczki samochodow mieszkancow miasta.
Tresc ulotki brzmiala "Dosc! Zatrzymac przestepczosc kolorowych mniejszosci".Ulotki rozprowadzane byly przez Lige Amerykanskich Patriotow.W swoim oswiadczeniu burmistrz napisala "Autorzy ulotki z pewnoscia nie sa patriotami.Nazwalabym ich fanatykami i tchorzami".Oswiadczyla rowniez ze skontaktowala sie w tej sprawie z gubernatorem stanowym Jonem Corzine proszac by podjal on zdecydowane kroki w celu dokladnego przeanalizowania sprawy osadzenia autorow (!).Tym samym burmistrz dala do zrozumienia ze "wina" autorow jest z gory przesadzona a "wnikliwa analiza" to po prosu szukanie mozliwosci ukarania za wyrazenie pogladu na problem kolorowych gangow terroryzujacych mieszkancow miast.Wg prezentowanego przez nia i wielu innych amerykanskich jak i europejskich politykow "patriotyzmu", patriota nie moze byc osoba ktora w sposob zdecydowany przeciwstawia sie przestepczosci gdy jest ona wynikiem dzialan mniejszosci etnicznych.Pokretne rozumowane patriotyzmu pod szczelna oslona politycznej poprawnosci nakazuje bowiem przemilczenie faktu szkodliwej obecnosci kolorowych mniejszosci sposrod ktorych duza czesc utrzymuje sie wlasnie z przestepstw.Pod taki sam atak mediow i lokalnych politykow dostala sie akcja organizowana w zeszlym tygodniu w kilku miastach USA przez Nationalist Coalition i Kosciol Tworcy polegajaca na dystrybucji ulotek z haslem "Kochaj swoja rase".Kampania ta nazywane uparcie "kampania nienawisci" jest prowadzona od lat przez wszystkie niemal probiale organizacje w USA: WCOTC, National Alliance i wiele innych.