Rzad USA szykuje sie do tworzenia listy "podejrzanych" osobikow.Osoba ktora jest aktywista anty-aborcyjnym, ktora manifestuje "nieodpowiednie" przekonania polityczne, wspiera kandydatow niezaleznych partii lub wybranych czlonkow partii republikanskiej, jest czlonkiem paramilitarnych grup bedzie wpisana na liste tworzona przez Missouri Information Analysys Center, rzadowy kolektyw identyfikujacy "potencjalnych krajowych terrorystow" i rozpoznajaca plynace od nich "znaki ostrzegawcze".Raport na temat dzialalnosci paramilitarnych milicji zatytulowany The Modern Militia Movement zostal stworzony z obawy przed niezadowoleniem Amerykanow z panujacego kryzysu ekonomicznego co zdaniem jego autorow moze zwiekszyc liczbe czlonkow patriotycznych grup i organizacji.Prezydent Obama szykuje sie rowniez do zaostrzenia prawa do posiadania broni, wielu Amerykanow obawia sie ze moze on chciec przeprowadzic konfiskaty domowych arsenalow.MIAC jest jedna z 58 agencji zwanych "fusions centres", stworzonych przez departament bezpieczenstwa wewnetrznego, sluza one lokalnym samorzadom do "zwalczania terroryzmu i aktywnosci kryminalnej".Centra takie sluzyc maja w praktyce do uzyskania jak najwiekszej kontroli nad obywatelami, sa przez rzad amerykanski dobrze finansowane, co obrazuje jak bardzo zalezy mu na trzymaniu niepokornych na przyslowiowym lancuchu.W latach 2004-2007 samorzady otrzymaly ponad 250 milionow dolarow na wsparcie dzialanosci tych agend."Nie zapomnijmy po co mamy departament bezpieczenstwa, po co teraz mamy 'fusions centres' (...) Powolalismy je bo wiemy ze zdarzaja sie nie tylko incydenty takie jak te z 11 wrzesnia ale wiele, wiele innych, ktorych mozemy uniknac majac te centra, ktore zbieraja i dziela informacje i produkty i analizuja je" - mowila sekretarz Department of Homeland Security Janet Napolitano.
Jednak dzialanosc tych agend budzi duze zastrzezenia, Amerykanie uwazaja ze posuwaja sie one za daleko w swym postrzeganiu potencjalnych terrorystow.Agencja interesuje sie np ludzmi wspierajacymi niektorych politykow, dzialaczami antyaborcyjnymi oraz "wierzacymi w teorie spiskowa" wg ktorej USA maja zostac polaczone z Meksykiem i Kanada w ramach Unii Polnocnoamerykanskiej.
"Czlonkowie milicji czesto maja powiazania z 'trzecimi partiami' , kolportuja materialy Partii Konstytucyjnej czy Kampani na rzecz Wolnosci." - mowi raport MIAC.
Agencja zwraca tez uwage na wywieszanie na domach flag z napisem "Don't tread on me" jako wyrazny sygnal dzialanosci milicji.Kolejnym niepokojacym ja faktem jest szeroka dostepnosc filmu "Ameryka: Freedom to Fascism".Pod panowaniem murzynskiego lidera Amerykanie odczuwaja coraz wieksze ograniczenie praw i wolnosci do ktorych sa tak przywiazani i ktore sa tak eksponowane na swiecie.Obama i jego administracja przypuscila juz atak na prawo do posiadania broni i zwieksza nacisk na walke z politycznymi odstepcami.