Gwardia Wegierska mimo represji ze strony rzadu nie zaprzestaja dzialalnosci i przyjmuje nowych czlonkow.15 marca, w narodowe swieto Wegier, obchodzone z okazji nieudanej rewolucji przeciwko Habsburgom w 1848 rok, w Budapeszcie demonstrowalo ponad 4 tysiace zwolennikow partii Jobbik Ruchu na rzecz Lepszych Wegier.Podczas uroczystosci do Gwardii przyjeto 600 nowych czlonkow.Obchody narodowego swieta przerodzily sie w wielki antyrzadowy wiec, policja zatrzymala 35 osob.Policja zatrzymywala ludzi w ulicach prowadzacych do budynku parlamentu gdzie trwal antyrzadowy protest przeciwko ekipie socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsany.Policja uzyla gazow lzawiacych przeciwko protestujacym, kandydatka Jobbik w wyborach do europarlamentu Krisztina Morvai powiedziala ze zostala pobita przez policje.Rzeczniczka policji w Budapeszcie Eva Trafferner mowi ze skrajna prawica na Wegrzech od lat organizuje demonstracje przeciwko premierowi, ktory objal wladze w 2004 roku, podkresla ze wiele z protestow konczylo sie przemoca na ulicach.Za rosnaca niechec do socjalistycznego rzadu wladze obwiniaja kryzys ekonomiczny, ktory jest bardzo odczuwalny na Wegrzech.Kryzys jest tez dobrym usprawiedliwieniem wszelkich dzialan w ostatnim czasie.Policja potwierdza rowniez ze Gwardia Wegierska przyjela 600 nowych czlonkow, odbylo sie to na Placu Bohaterow, mimo delegalizacji bazujacej m.in na pretekscie "wywolywania atmosfery strachu wsrod mniejszosci romskiej" Gwardia wciaz prowadzi nabor i dziala.
