piątek, 6 marca 2009

Wegry: Ci biedni cyganie.

Wegierski minister sprawiedliwosci i porzadku publicznego Tibor Draskovics wyznaczyl milion forintow (ok 15 tysiecy zlotych) nagrody za pomoc w odnalezieniu sprawcow ataku na Romow.Szef wegierskiej policji Jozsef Bencze okresla sytuacja jako powazna.Wtoruje im rzecznik ds mniejszosci etnicznych Erno Kallai, ktory zada ukarania winnych.Politycy pod naciskiem ugrupowan romskich i pod presja tzw miedzynarodowej opini publicznej (pod ta nazwa kryja sie swiatowe media oraz roznego rodzaju lobby) wszczeli ogolnokrajowa nagonke majace na celu ukazanie cyganow w roli ofiar wegierskiego rasizmu i niejako przy okazji oskarzyc o niego ugrupowania nacjonalistow.Nie bylo przypadku wyznaczania ngrod i tak duzego zaangazowania w sprawy dotyczace atakow cyganow na Wegrow."Nieznani sprawcy bija, podpalaja domy, groza smiercia" - mowi Bencze.Powolano juz zadana przez organizacje romskie 50-osobowa komisje skladajaca sie z policjantow z siedmiu wegierskich wojwodztw oraz cyganow, ktora rzekomo ma "rozwiazac problem".Czy zajmie sie rowniez na powaznie problemem cyganskiej przestepczosci?Watpliwe.Cyganie i politycy mimo braku jakichkolwiek dowodow zgodnie oskarzaja o ataki Gwardie Narodowa.Jedyna podstawa jest to ze Gwardia organizowala manifestacje przeciwko cyganskiemu terrorowi i przestepczosci.