wtorek, 14 kwietnia 2009
Rosja: Wolnosc internetu niepokoi tolerancjonistow.
"Internet zawiera ponad poltora tysiaca rosyjskich stron nacjonalistycznych, ktore nawoluja do przemocy wobec cudzoziemcow" - mowia "niezalezni" analitycy rosyjscy.Przemawiajacy na konferencji prasowej szef komisji stosunkow miedzynarodowych Alexander Brod stwierdzil ze w Rosji "robi sie niewiele aby kontrolowac aktywnosc ekstremistow w internecie".Na potwierdzenie tego jak wazna jest kontrola przeplywu informacji przywolal on dane rosyjksich "tropicieli rasizmu", ktore mowia o 21 smiertelnych ofiarach rosyjskiej ksenofobii oraz 65 rannych w ciagu pierwszych 3 miesiecy 2009 roku!Ofiarami mieli padac glownie Azjaci, Uzbekowie, Wietnamczycy czy Chinczycy.Aktywisci z organizacji "ochrony praw czlowieka" mowia ze 15-20% wzrost atakow na cudzoziemcow jest efektem wiekszego wykorzystywania internetu przez ekstremistow, ktorzy dzieki niemu oddzielne grupy moga polaczyc sie w dobrze zorganizowana strukture z wlasna hierarchia i zasadami."Eksperci" zwrocili tez uwage na kryzys jako czynnik potegujacy niechec do obcokrajowcow.Mowili oni ze duza czesc Rosjan obwinia za kryzys Stany Zjednoczone ale obcokrajowcy bedacy blisko sa kozlami ofiarnymi, obiektami wyladowania niezadowolenia.Rosja zostala skrytykowana przez ONZ-owskie cialo zajmujace sie "prawami czlowieka" w lutym tego roku.Rzadowi oficjele przyjeli krytyczny raport i obiecali wieksza kontrole "grup ekstremistow" oraz walke z rasizmem poprzez edukacje.