sobota, 2 maja 2009

1 maja na swiecie: Niemcy

Demonstracje 1 majowe niemieckich nacjonalistow zostaly niemal w calosci zakazane przez wladze.Zakaz planowanej wielkiej manifestacji w Hanoverze podtrzymal federalny sad konstytucyjny.Tym samym wladze niemiec odmowily czesci swoich obywateli swietowania 1 maja, podczas gdy bez problemow pozwolenia na demonstracje dostaly grupy niosace na transparentach nawet podobizny Stalina.Mimo to demonstracje odbyly sie w wielu niemieckich miastach gromadzac po kilkuset aktywistow.Od liczby stu do osmiuset nacjonalistow protestowalo m.in w Dreznie, Dortmundzie, Berlinie, Rotenburgu i wielu innych miastach.W calych Niemczech w ulicznych akcjach wzielo okolo 3 tysiecy aktywistow.Nie obylo sie bez utarczek z czerwonymi i chroniaca ich policja.Demonstracja w Dortmundzie zgromadzila ok 400 nacjonalistow, byla akcja spontaniczna, bez pozwolenia wladz miejskich.Dlatego tez oddzialy policji mialy pelna swobode w prowokacjach wymierzonych w demonstrantow co skonczylo sie zamieszkami i zatrzymaniem ponad 200 demonstrantow.Doszlo do starcia nacjonalistow z komunistami, media swoim zwyczajem wziely w obrone czerwonych i opisaly akcje jako "atak neonazistow na demonstracje DGB" (lewicowa konfederacja zwiazkow zawodowych) mimo iz to w kierunku pokojowej demonstracji nacjonalistow polecialy butelki rzucane przez uczestnikow marszu lewicy.Protestujacy nacjonalisci domagali sie ograniczenia imigracji, miejsc pracy i godnych wynagrodzen dla niemieckich robotnikow.Policja uzyla palek i gazu lzawiacego.Media doniosly o kilku bojkach demonstrantow z policja w wyniku ktorych rannych zostalo kilku funkcjonariuszy i uszkodzonych zostalo kilka radiowozow.