poniedziałek, 13 października 2008

Utrzymankowie i pomnik.

O co walczylismy w Iraku? O g....o, chcialoby sie powiedziec.Opinia ta jedynie forma roznilaby sie od ocen specjalistow.Nietrudno bylo, od poczatku, dojsc do wniosku ze udial zagranicznych kontyngentow ma byc parawanem amerykanskiej agresji zarobkowej na ten kraj.W wielu publikacjac i ksiazkach powtarza sie ten wniosek: zagraniczne wojska byly listkiem figowym dla uzasadnienia miedzynarodowego charakteru operacji.Nie trzeba byc wielkim znawca tematu ani politykiem by do takiego wniosku dojsc.
Teraz, gdy "polska" armia wycofuje sie z okupowanego Iraku powinien nadejsc czas liczenia strat.Zyski zostaly juz podliczone, nie bylo ich wiele.Obietnice udzialu w wojennych lupach spelzly na niczym.W nagrode za lojalnosc wobec Bialego Domu Polska dostanie kilkuset irackich kolaborantow na utrzymanie.Pierwsza grupa, 25 osob, jest juz w Polsce w specjalnie dla nich zorganizowanym osrodku.Nie wiadomo ilu z nich skorzystalo z drugiej opcji ktora przewidywala jednorazowa zaplate za zdrade na rzecz "koalicji antyterrorystycznej" w wysokosci 40 tysiecy dolarow.Propaganda sukcesu ruszyla w Polsce pelna para.Politycy i media wyliczaja zyski wojny, doswiadczenie zolnierzy, powazanie na arenie miedzynarodowej itp. Nie sa zbyt przekonujace w porownaniu z tymi obiecanymi,coz.
Armia wpadla na nowy pomysl.W Szczecinie powstac ma pomnik Weteranow Iraku!Ma nie tylko uczcic 22 zabitych polskich najemnikow ale wszystkich bioracych udzial w tej misji, lacznie 15 tysiecy zolnierzy.Monumentow upamietniajacych ofiary koalicyjnej agresji nie przewiduje.Tuz obok jednak moglby stanac pomnik Polakow pracujacych na wyspach brytyjskich.Wszak oni tak jak i polscy najemnicy w Iraku sa i byli po prostu emigrantami zarobkowymi.Kreowanie bohaterow wojennych z wyslugujacych sie za kilkaset dolarow zoldakow ma byc zapewne podwalina tworzacej sie historii tego konfliktu.Historii ktora, jak to zwykle bywa, napisza zwyciezcy.