Teraz, gdy "polska" armia wycofuje sie z okupowanego Iraku powinien nadejsc czas liczenia strat.Zyski zostaly juz podliczone, nie bylo ich wiele.Obietnice udzialu w wojennych lupach spelzly na niczym.W nagrode za lojalnosc wobec Bialego Domu Polska dostanie kilkuset irackich kolaborantow na utrzymanie.Pierwsza grupa, 25 osob, jest juz w Polsce w specjalnie dla nich zorganizowanym osrodku.Nie wiadomo ilu z nich skorzystalo z drugiej opcji ktora przewidywala jednorazowa zaplate za zdrade na rzecz "koalicji antyterrorystycznej" w wysokosci 40 tysiecy dolarow.Propaganda sukcesu ruszyla w Polsce pelna para.Politycy i media wyliczaja zyski wojny, doswiadczenie zolnierzy, powazanie na arenie miedzynarodowej itp. Nie sa zbyt przekonujace w porownaniu z tymi obiecanymi,coz.
Armia wpadla na nowy pomysl.W Szczecinie powstac ma pomnik Weteranow Iraku!Ma nie tylko uczcic 22 zabitych polskich najemnikow ale wszystkich bioracych udzial w tej misji, lacznie 15 tysiecy zolnierzy.Monumentow upamietniajacych ofiary koalicyjnej agresji nie przewiduje.Tuz obok jednak moglby stanac pomnik Polakow pracujacych na wyspach brytyjskich.Wszak oni tak jak i polscy najemnicy w Iraku sa i byli po prostu emigrantami zarobkowymi.Kreowanie bohaterow wojennych z wyslugujacych sie za kilkaset dolarow zoldakow ma byc zapewne podwalina tworzacej sie historii tego konfliktu.Historii ktora, jak to zwykle bywa, napisza zwyciezcy.