środa, 12 listopada 2008

Marsz nacjonalistow Warszawa.

Z placu Zamkowego w Warszawie ruszyła manifestacja kilkuset zwolenników organizacji nacjonalistycznych.W marszu wzielo udzial kilkaset osob z calej Polski.Pojawila sie rowniez grupa okreslajaca siebie jako Akcja Antyfaszystowska, od okazji zwana rowniez Koalicja.Wykrzyczeli niezrozumiale hasla, poodgrazali sie i obiecali nie dopuscic do poworotu faszyzmu.Wszystko odbywalo sie z bezpiecznej odleglosci i dzieki obecnosci milicji.Jak zwykle byly jakies jeki odnosnie Holocaustu, Aushwitz i inne niezrozumiale hasla.Liczbe kontrdemonstrantow ocenia sie na niepelna setke, oczywiscie w internecie urosla ona w sile kilkuset.Zdazyli rowniez pochwalic sie rzekoma blokada pochodu nacjonalistow. (:))
Na marszu obecni byli czlonkowie i sympatycy organizacji narodowych oraz ludzie o rozniacych sie w roznych kwestiach pogladach, ktorych laczy milosc do Polski i troska o jej przyszlosc.Pomniejsze incydenty z udzialem "antyfaszystow" mialy ponoc miejsce podczas powrotu roznych grup do swoich miast.
Polityczne reperkusje marszu mialy dzis miejsce w kneSejmie gdzie nowi straznicy moralnosci (rozowe knury z SLD) pokazywali film z tej imprezy.Posel Iwinski powiedzial ze dzwonili do niego rodzice antyfaszystow ktorych chciala zatrzymac milicja (:)).
Spadkobiercy organizacji ktora na rozkaz Moskwy tlumila polska niepodleglosc ostrzegli sluchaczy przed ONR-em dodajac iz cos niepokojacego dzieje sie z polskim spoleczenstwem.
Tu sie zgadzamy, niepokoi fakt ze prawo do decydowania o losach kraju nadal w garsci trzymaja pogrobowcy czerwonej dyktatury, dzis swiatli "europejczycy".