
"Internetowe mowy nienawisci sa jak choroba.Nikt nie ma na nie lekarstwa ale wszyscy jestesmy odpowiedzialni za to aby trzymac infekcje zdala, zwlaszcza od dzieci." mowil przedstawiciel korporacji AT&T ktora jest producentem programu blokujacego tzw. "hate pages" czyli strony ktore w spisie umieszczaja organizacje podobne do ADL.Wszystkie nieprawomyslne strony moga byc wiec blokowane w szkolach, bibliotekach (bedac w Wielkiej Brytani probowalem wejsc na strone Nacjonalista.pl w bibliotece miejskiej, przegladarka zablokowala ja jako "hate page").ADL jest jedna z najbardziej wplywowych i najbogatszych organizacji skutecznie blokujacych wolnosc wypowiedzi i publikacji, atakuja oni rewizjonistycznych historykow, liderow partii i ugrupowan nacjonalistycznych., wywieraja naciski na lokalne samorzady jak i krajowych ustawodawcow w USA w sprawie surowszego rozprawiania sie z ugrupowaniami o charakterze nacjonalistycznym.
Uczestniczy spotkania omawiali rowniez mozliwosci podjecia krokow w celu stanowienia ustaw wymierzonych w wolnosc przekazywania i rozpowszechniania informacji zastanawiajac sie jakie kroki w tym kierunku moze podjac rzad/y.
Program konferencji zawieral m.in tematy:
-Internet, antysemityzm i negowanie Holocaustu,
-Rola firm internetowych w zwalczaniu internetowej mowy nienawisci,
-Ochrona dzieci przed internetowa mowa nienawisci (czyt. wychowanie dzieci na modle zydowskich lobby)
-Co moze zrobic rzad?
-Miedzynarodowa wspolpraca przeciwku nienawisci on-line (czyt. globalna szajka kontroli informacji)
Zydzi i ich agendy szykuja zamach na ostatnie wolne medium.To nie kto inny jak oni beda ustalac co "mowa nienawisci" jest a co nie.