
Przewodniczacy Forum, instytutu promowania integracji powiedzial ze jest to punkt zwrotny w holenderskiej historii, gdzie integracja osiagnela poziom w ktorym ludzie pochodzenia marokanskiego lub tureckiego moga zdobywac kwalifikacje i powiazania mogace doprowadzic ich do stanowisk burmistrzow lub nawet ministrow.
Imigranci w wielu krajach staraja sie przejmowac kontrole nad lokalnymi urzedami nierzadko wykorzystujac przy tym "fenomen Obamy" a takze "antyrasistowskie" i "rownosciowe" przepisy stawiajace ich czesto w uprzywilejowanej sytuacji i pozwalajace dosc czesto uzywac oskarzen o rasizm lub dyskryminacje w walce politycznej.Holandia stala sie multikulturowym tyglem w ktorym coraz wieksza role odgrywaja imigranci.Az 1 milion mieszkancow tego kraju to imigranci, ogolna liczba mieszkancow to zaledwie 16 milionow.Podczas gdy rodowitym Holendrom owa multikulturowosc daje sie we znaki w roznych codziennych sytuacjach, rzadzacy politycy okreslaja fakt objecia stanowiska burmistrza przez imigranta "czyms wspanialym".