piątek, 2 stycznia 2009

Internetowy "Plynny Olow".

W zwiazku z izraelska ofensywa w Strefie Gazy i odbywajacym sie tam ludobojstwem rzad tego kraju doklada wszelkich staran aby atak stal sie uzasadnionym w oczach tzw. opini publicznej.Nie tylko wielkie media sa oblezone przez zydowskich propagandzistow.Izraelski minister spraw zagranicznych powolal sztab specjalistow do sledzenia stron internetowych i czatow zawierajacych negatywne opinie odnosnie masakry Palestynczykow.Do ataku przystapilo tysiace propagandowych wolontariuszy majacych umieszczac na czatach i stronach internetowych opinie wspierajace Izrael w tych zbrodniach.Ponad 5 tysiecy mlodych zydow zrzeszonych w Swiatowej Unii Studentow Zydowskich zainstalowalo specjalne oprogramowanie alarmujace ich o antyizraelskich czatach i sondach internetowych.Ich zadaniem ma byc m.in wysylanie glosow zmieniajacych wyniki sondazy na sprzyjajace Izraelowi i umieszczanie "odmiennych opinii" na czatach, wprowadzajac proizraelski kurs internetowych debat.Jonny Cline, czlonek miedzynarodowego stowarzyszenia zydowskich studentow mowi ze mlodzi zydzi, rozumiejacy sile oddzialywania internetu doskonale wywiazuja sie z prezentacji "innego punktu widzenia".
"Mowimy tym mlodym ludziom aby nie ignorowali krytyki Izraela, aby to zmieniali.Przykladowa sonda CNN zajmuje oddajacemu glos kilka sekund i jesli tysiace mlodych zydow wlacza sie w nia jej wynik bedzie zmieniony.Zmienione zostanie miedzynarodowe postrzeganie konfliktu".
Mobilizacja zydowskich aktywistow, ramie w ramie z medialnymi wypowiedziami "autorytetow" podtrzymuje obraz oszalalych z nienawisci palestynskich terrorystow oraz Izraela "majacego prawo do obrony", stwarza tez wrazenie jakoby mordercza inwazja byla akceptowana przez miedzynarodowa spolecznosc.Glosy nazywajacych zbrodnie po imieniu sa w tym natezeniu propagandy ledwie slyszalne.