sobota, 28 lutego 2009

ADV: Czym jest rasizm?

Dzis porozmawiamy o tym cym jest rasizm oraz o sprawach pokrewnych.Jest to temat, ktory u przecietnego bialego czlowieka wywoluje niewygodne zdenerwowanie.50 czy 60 lat temu ludzie podobnie reagowali na seks.Naprawde niewielu ludzi bylo w stanie rozmawiac o seksie szczerze, otwarcie i bez skrepowania.Wiekszosc ludzi temat seksu zawstydzal.Gdy tylko temat ten wyplywa ludzie uzywali wszelkich mozliwych sposobow i wybiegow aby tylko uniknac koniecznosci wspomnienia rzeczy lub uzywania slow, ktore wywolywaly powszechne rumience lub zazenowanie.Np w grzecznej pogawedce nie wypadalo uzyc slowa "noga" mowica o kobiecie.Bylo to traktowane jako zbyt ryzykowne balansowanie na krawedzi pornografii.Bylo tak poniewaz takie zachowanie przywolywalo wpojone skojarzenia.Dlaczego tak bylo?Dlaczego krepowaly nas rozmowy o seksie?Odpowiedz jest banalnie prosta – sex byl tematem tabu.Funckjonowalo wowczas wiele spolecznych i religijnych ram, ograniczen I zakazow dotyczacych seksu mimo iz owe restrykcje godzily lub wrecz klocily sie z naszymi naturalnymi instynktami i popedami.Wpajano nam ze uleganie takim seksualnym popedom jest grzeszne I grozono koszmarnymi konsekwencjami.Efektem tego bylo poczucie winy, ktore wzbudzaly w nas nasze naturalne potrzeby.Zeby uniknac tych wyrzutow unikalismy tematu seksu, zamietlismy go pod dywan i staralismy sie o tym nie myslec.Obecnie sprawa ma sie tak samo w temacie rasy.Tak jak 50 czy 60 lat temu nauki religijne wzbudzaly w wyrzuty sumienia z powodu naturalnych popedow tak dzis podobne uczucia a propos rasy wzbudzaja w nas, w glownej mierze mass-media.Jestesmy sklonni uwierzyc ze rasowe predyspozycje sa grzeszne.
A jakie wlasciwie sa nasze naturalne rasowe predyspozycje?Odpowiedz mozemy znalezc analizujac nasze zachowanie i dorobek cywilizacyjny ( kulturalny – to o czym mowilismy I pisalismy) z czasow gdy rasa nie byla jeszcze tematem zakazanym, gdy moglismy mowic o niej swobodnie, bez wyrzutow sumienia czy wstydu (zazenowania) – cofajac sie powiedzmy do poczatku XX wieku.W owym czasie akceptowalismy fakt ze ludzie, przedstawiciele poszczegolnych ras woleli zyc, pracowac i bawic sie z ludzmi podobnymi sobie.Wolelismy towarzystwo ludzi o takim jak nasz kolorze skory, tak samo jak przedstawiciele innych ras.
Czesto wykazywalismy ciekawosc, zainteresowanie innymi rasami, ich zachowaniem, stylem zycia, kultura czy historia.Podziwialismy japonskie miecze samurajskie, chinska ceramike, eskimoskie kajaki, hinduska mitologie, meksykanskie swiatynie.W mlodziezowych czy dzieciecych organizacjach jak np skauci analizowalismy I zglebialismy role amerykanskich Indian, staralismy sie odwtorzyc.dorownac ich wspanialym umiejetnosciom mysliwych czy drwali.Jesli na jakimkolwiek polu obca/inna rasa miala rzeczywiste osiagniecia, my gotowi bylismy je studiowac I dac im kredyt zaufania, gdy byl on potrzebny i uzasadniony.W tym samym jednak czasie zachowywalismy poczucie odrebnosci, wyjatkowosci i dumy z naszej europejskiej kultury, historii i dorobku.Nie czulismy potrzeby aby przepraszac za nauczanie historii naszej rasy w naszych szkolach – innymi slowy wykladalismy historie Europy zamiast historii Japonii czy Tybetu (pomijajac specjalistyczne szkoly i uniwersytety, ktore prowadzily kierunki badajace egzotyczne kultury).W szczegolnosci nie odczuwalismy potrzeby “odkrycia” i nauczania zaklamanej historii czarnych tylko po to by podniesc samoocene czarnej mlodziezy lub wmowic bialym ze jestesmy kulturowo rowni.Czy uwazalismy ze nasza rasa jest lepsza od innych? Uogulniajac – tak, alenie bylo to spowodowane proznoscia a realnymi pobudkami.Mielismy przy tym pelna swiadomosc ze przedstawiciele innych ras moga robic pewne rzeczy lepiej niz my.Przykladowo czarni mogli pracowac w goracym wilgotnym srodowisku mogacym spowodowac smierc bialego pracownika.Ich szczegolna budowa szkieletu i struktura miesniowa czynia ich lepszymi biegaczami, skoczkami, stosunkowo waska czaszka i dlugie rece stawaly sie zaletami w boksie.My wiedzielismy w czym jestesmy szczegolnie dobrzy i te cechy cenilismy najwyzej.Oczywistym jest ze kompletujacy druzyne koszykarska kierowalby sie szczegolnymi standardami I w tym temacie postrzegalby czarnych jako rase dominujaca.I to nas wcale nie martwilo i nie oburzalo.My widzielismy swoja role jako siewcow pokoju dla wszystkich innych, jako naczelnych “rozwiazywaczy” problemow naszej planety, budowniczych cywilizacji, najlepszych myslicieli I wykonawcow.Ponadto, oczywiscie wolelismy nasza sztuke, muzyke i literature.To one (nasze) podobaly nam sie najbardziej. I W TAKIM WLASNIE KONTEKSCIE UWAZALISMY NASZA KULTURE ZA LEPSZA I DOMINUJACA! Dominujaca wedlug naszych standardow oczywiscie.Z tego powodu, z powodu naszych odczuc dotyczacych nas samych I naszego uwielbienia preferencji naszego rodzaju i naszej kultury wg dzisiejszych standardow bylibysmy rasistami, bialymi suprematystami.Wtedy nikomu nie przyszloby do glowy uzywanie takich terminow.Rasizm wtedy nie istnial, a przynajmniej nie byl kwestia warta uwagi.Po prostu myslelismy i zachowywalismy sie w sposob dla nas naturalny.Dopoki inne rasy “nie wchodzily nam w droge” nie czulismy wobec nich zadnej wrogosci.Jesli jednak wchodzili z reguly szybko tego zalowaly.Oczywistym jest ze inne rasy mialy bardzo podobne nastawienie/zaptrywania na ten temat.Osadzali oni rzeczy pod katem wlasnych standardow.Chinczycy wierzyli, w sumie wierza nadal, ze dominuja nad obcymi diablami.Czy w jakis sposob nas to obraza?Absolutnie nie.Nie zgadzalismy sie z Chinczykami, ale dopoki kazdy z nas pozostawal na “swoim podworku” bylismy w stanie koegzystowac calkowicie bezproblemowo.Konflikt miedzyrasowy rodzil sie kiedy rasy byly zmuszone okupowac jedno podworko.W takim wypadku ZAWSZE rodzi sie konflikt I wrogosc.Kiedy chciwi biznesmeni sprowadzali statki wyladowane niewykwalifikowanymi ale tanimi chinskimi robotnikami do naszego kraju by zapewnic tania sile robocza do budowy kolei, aby nie byli zmuszeni placic wyzszej (naleznej!) pensji bialym robotnikom rodzila sie wrogosc miedzy bialymi a Chinczykami.Wiekszy konfilkt zrodzilo jednak sprowadzanie afrykanskich niewolnikow.Glodni zyskow handlarze niewolnikow sprowadzali miliony czarnych po czym skladali propozycje nie do odrzucenia wlascicielom plantacji.Warunki ekonomiczne XVIII wieku sprawily ze korzystanie z niewolniczej sily roboczej bylo bardzo oplacalne.jednak korzystanie bogatych bialych wlascicieli ziemskich z pracy niewolnikow pozostawialo mniejszych farmerow I rzemieslnikow na poludniu w niekorzystnej sytuacji co znow zrodzilo konflikty i wrogosc.Po uwolnieniu niewolnikow i wcieleniu ich luzno do bialego spoleczenstwa konfilkt miedzy bialymi a czarnymi stal sie o wiele powazniejszy.Konflikt rasowy zostal w koncu uregulowany prawnie przez wprowadzenie segregacji, ktorej istota skutecznie dzielila spolecznosc Stanow Zjednoczonych na biala i czarna.Biali zyli w jednej czesci miasta, czarni w drugiej.Biali mieli swoje szkoly, czarni swoje.Biali mieli swoje przybytki rekreacyjne , czarni swoje, to samo dotyczylo restauracji.Starano sie nie mieszac ras co pozwolilo kazdej z nich zachowac swoja culture i standardy.Przykladowo tam gdzie byla duza populacja czarnych, prawo zakazywalo krzyzowania ras.Segregacja nie byla idealnym rozwiazaniem na dluzsza mete dla kazdej z ras ale jako stan krotkoterminowy byla zdecydowanie lepsza niz mieszanie ras.Jedynym wlasciwym rozwiazaniem bylaby segregacja geograficzna, ktora w tym przypadku mozna bylo uzyskac poprzez oedslanie uwolnionych niewolnikow do ich rodzinnych krajow (czarnych niewolnikow do Afryki, tanich chinskich robotnikow do Chin).Ale wzgledy ekonomiczne, plus zalosna krotkowzrocznosc, ktora charakteryzuje polityke demokratyczna poskutkowala odstawieniem geograficznej segregacji na boczny tor.I tak, mimo defektow, zylismy w segregacji jak moglismy najlepiej.My nadal mielismy swoje podworko, swoja spolecznosc, czarni mieli swoja.Wewnatrz naszej spolecznosci nadal moglismy rozmawiac o rasie, naszej lub innych, bez zazenowania czy poczucia winy.istnialy oczywiscie ogromne roznice kulturalne i ekonomiczne pomiedzy spolecznosciami bialych i czarnych.Poziom nauczania w czarnych szkolach byl zdecydowanie nizszy niz w bialych.Podobnie bylo z zarobkami, poziomem zycia czy bezpieczenstwem.Kilku czarnych przeskoczylo przeszkody i udalo im sie.Wiekszosc jednak zyla w nedzy.Wtedy kilku bialych, ktorzy mieli zbyt duzo czasu objelo patronat nad czarnymi, duzo wczesniej niz “rasizm” nadal ignorancji czarnych imie ucisko stosowanego przez bialych, co oczywiscie nie mialo z prawda nic wspolnego.Wiekszosc bialych nie zaprzatala sobie glowy czarnymi ani ich uciskaniem.Biali kompletnie nie interesowali sie tym co robia czarni dopoki ci robili to wsrod swoich.Po prostu nalezaloby przygladac sie kolosalnym roznicom cywilizacyjnym Europy i czarnej Afyki by zrozumiec roznice miedzy poziomami spolecznymi czarnych i bialych w USA, ktoe wynikaly z roznic rasowych.Czarni w Ameryce zyliby na poziomie o wiele nizszym gdyby nie sasiedztwo bialych.Niemniej jednak “zbawcy” upierali sie przy obwinianiu bialego spoleczenstwa za niedociagniecia czarnej spolecznosci co jednak nie odbilo sie szerokim echem wsrod samych zainteresowanych.W latach 20iI 30-stych Narodowe Stowarzyszenie Sprzyjajace Rozwojowi Kolorowych (National Association for the Advancement of Coloured People) lobbowalo koniec segregacji.Co ciekawe, wowczas wszyscy prezesi tej organizacji byli zydami, nie murzynami a niemal wszystkie ich fundusze pochodzily od zydow.
Przelomem byla II wojna swiatowa.Ogromny rozwoj przedsiebiorstw w Ameryce z czasow II WS radykalnie zmienil klase robotnicza.Gdy miliony mezczyzn przywdzialo mundury, prace w fabrykach znalazly kobiety i murzyni co dotad bylo zupelnie niespotykane.Ostatecznie wojna spowodowala ze czarni masowo przenosili sie z terenow wiejskich do miast, co sprzyjalo bogaceniu sie niedawnych niewolnikow.Zdobywali wiecej pieniedzy niz kiedykolwiek wczesniej.Jednak wazniejsze byly psychologiczne skutki tej wojny.Czolowi tworcy amerykanskiej propagandy przedstawiali ta wojne jako krucjate na rzecz ROWNOSCI I DEMOKRACJI.Wmawiano nam ze Niemcy uwazaja sie za rase panow.Niegodziwym bylo aby jakas grupa ludzi uwazala sie za lepsza od innych.To nam ciagle powtarzano.Koniec koncow zabilismy miliony europejczykow i stracilismy przy tym 300 tysiecy swoich zolnierzy.Ale udalo nam sie udowodnic ze Niemcy nie byli rasa panow, a to dalo propagandzistom latwosc persfazji ze biali i czarni sa rowni i ze nizszy poziom spoleczno-ekonomiczny czarnych musi wynikac z naszej winy.Jesli byli biedniiI zacofani musialaby to byc nasza wina!Utrzymywano ze to segregacja trzymala ich na dolnym szczeblu rozwoju.Rezultatem bylo poczucie winy ktore zaczely wsiakac w swiadomosc bialych w latach 50-tych.Telewizja stala sie nowa, silna bronia w rekach “rozpalaczy winy”.Karmila nas wizerunkami wystrojonych czarnych przesiadujacych w restauracjach dla bialych, ktorych wysmiewaly biale kelnerki i ktorym odmawiano obslugi.Pokazywano czarnych wyciaganych z autobusow, okladanych kijami bejzbolowymi przez czlonkow Ku Klux Klanu.Widzielismy policjantow z psami atakujacych tzw “czarne marsze rownosci” w Alabamie.Nie mam na mysli tego ze takie rzeczy jak demonstracje praw cywilnych w latach 50-tych i 60-tych dzialy sie nagminnie.Zdarzaly sie epizody.Biali robotnicy, ktorzy byli raczej niezdolni do obrony miejsc pracy, szkol i osiedli w tych latach czasem reagowali w sposob haniebny i ozywiony, czasem nawet agresywny.Gdy tylko tak sie dzialo, kamery przyslane przez media byly zawsze w okolicy by to wszystko sfilmowac.Kilka pojedynczych scen zostalo sklejonych i obsadzonych w konkretnych kontekstach aby skutecznie oddzialywac na wrodzone poczucie przyzwoitosci i uczciwosci u bialych, po czymm byly nadawane ciagle od nowa.Rezultat – wiecej skruchy, dokladnie taki jaki zamierzono.
Poprzez umiejetne uzywanie wybranych scen walki bialych z rasowa integracja, ktore dla wiekszosci ludzi byly zenujace/gorszace, ekipy kontrolujace media byly w duzym stopniu zdolne uczynic idee oporu wobec rasowej integracji wstydliwa dla wiekszosci bialych ludzi.To wlasnie media nadaly zajwisku sprzeciwu bialych wobec “zjednoczenia” ras nazwe “rasizmu”.Poprzez ciagle powtarzanie tej nazwy i pokazywanie niechlubnych scen, ktore juz jednoznacznie kojarzone byly ze wstydem, slowo to samo w sobie uzyskalo moc wzbudzania wyrzutow sumienia, poczucia winy, analogiczne do dzwieku dzwonka, ktory w porze obiadowej wywolywal u psa Pavlova odruch slinienia sie.Media nauczyly nas odruchowej reakcji na slowo rasizm.Obecnie to slowo wystarczy by powodowac u nas bladosc, uciekanie po wymowki, powodujac nawet u zatwardzialych indywidualistow poczucie niewygody i zaklopotania.Ta krotka historia rasizmu jest zdecydowanym uproszczeniem, wlasciwy proces byl bardziej skomplikowany i zbudowany z wielu detail.(…) Przykladowo szkoly zostaly wcielone w program oswajajacy, szkolne przedmioty zostaly zafalszowane tak by zapobiegac zrozumieniu racjonalnosci segregacji w Ameryce przez bialych uczniow, lub nawet bardziej ogolnie racjonalnosci segregacji ras na swiecie.Rownoczesnie przedmioty historyczne zostaly zeuropeizowane i naszpikowane wyimaginowanymi osiagnieciami kolorowych.Mialo to na celu wmowienie uczniom ze utrzymywanie segregacji jest nie tylko irracjonalne ale i niesprawiedliwe.Jedyne co pomoglo bialym uczniom opierac sie tym naukom jest fizyczna obecnosc kolorowych w szkolach , ktora pozwala im zobaczyc razaca rozbieznosc miedzy teoria a rzeczywistoscia.Jedna z konsekwencji tego jakze skutecznego programu, kontynuowanego ciagle przez media, tego prania mozgu, jest to ze stalo sie niesamowicie trudne duskutowanie na tematy rasowe.Tak samo musialo wygladac usilowanie rozmow na temat seksu wsrod prezbiterian w zeszlym stuleciu.Kiedy wystepuja w programach TV i mowie o rasie, otrzymuje telephony od histerykow nie umiejacych poradzic sobie z tym.Dzwonia rowniez nienawistni ludzie mowiacy wprost ze za moja przychylnosc wobec sgregacji I opor wobec krzyzowania ras powienien zostac zabity.Ci, ktorzy z taka nienawiscia obrzucaja mnie wyzwiskami za niepoprawny politycznie punkt widzenia to w wiekszosci bialy ludzie, zindoktrynowani przez mass-media.Przecietni ludzie kilkadziesiat lat temu reagowali tak samo na rozmowy o seksie, nienawidzili, gardzili a nawet chcieli zabijac tych ktorzy mieli inne niz konserwatywne podejscie do tego tematu, i nie mowie tu o homoseksualistach czy pedofilach.(…)
Niemniej jednak rasa jest czyms o czym musimy myslec i mowic racjonalnie i szczerze.Nie moze nas zawstydzac czy krepowac.Nie moze tez wzbudzac w nas poczucia winy.Musimy zrozumiec ze chec zycia, pracowania, spedzania czasu z ludzmi takimi jak my jest naturalnym, zdrowym uczuciem, z ktorym sie rodzimy.Natura dala nam to uczucie abysmy mogli ewoluowac jako rasa, rozwijac poszczegolne cechy i zdolnosci , ktore roznia nas od innych ras.To uczucie, ta preferencja wlasnego rodzaju jest konieczna do przetrwania.To co jest nienaturalne, destrukcyjne i nienawistne to wymuszony multikulturalizm, tzw “roznorodnosc”.Podsumowujac, nasze naturalne uczucia dotyczace rasy nie sa kwestia, ktora mistrzowie prania mozgu obudzili w nas przez kontrolowane przez siebie media.Oni rozwineli to do mechanizmu winy i strachu.Pracowali niemal tak samo ciezko nad tym zmieszac i zatrzec nasze postrzeganie roznic miedzy kobieta I mezczyzna.Kiedy powiem publicznie, a czesto mi sie to zdarza, ze natura wyznaczyla mezczyznie role tego, ktory zapewnia utrzymanie i ochrone a kobiecie role piastunki, staje sie obiektem tego samego typu histerii i atakow nienawisci jak wtedy gdy poruszam temat rasy.Musimy sie oprzec calej tej kampani wymuszonej politycznej poprawnosci.(…)Najbardziej opierac sie musimy ich wysilkom by zmienic nasze postrzeganie rasy.Nie mozemy przetrwac dluzej, chyba ze powrocimy do szczerosci w pojmowaniu rasy.

American Dissident Voices
Autor: William Luther Pierce
Tlumaczenie: Falbala, eseswu.blogspot.com