
"Kazdy z najmniejszym poczuciem sensu (nauki literatury-red) chcialby aby ich dzieci studiowaly Romea i Julie, nie Romeo i Juliana" - powiedzial.
"To jedno z najwiekszych dziel jakie zostaly napisane i kazde dziecko powinno je znac.Jest wielce niepokojace ze ten lieracki majstersztyk jest uzywany do politycznie poprawnych kampanii" - dodal.
Prowokacja srodowisk gejowskich wpisuje sie w dyskusje na temat nowej "ustawy rownosciowej", ktora ma gwarantowac ochrone (czyt. przywileje-red) wszystkim mniejszosciom ze szczegolnym uwzglednieniem homoseksualistow.Gejowski aktor i aktywista McKellen powiedzial ze zostal on "oddelegowany" do obserwacji "homofobii adresowanej do dzieci".
"Byl to ruch w celu obserwacji jak mlodzi ludzie probuja zwalczac homofobie we wlasnym otoczeniu i na swoj sposob w Leytonstone School" - powiedzial.
"Romeo i Julian sprowokowal pewien rodzaj dyskusji, ktora jest potrzebna w sprawach gejowskich (...) szkoly sa zdeterminowane aby na wszystkich plaszczyznach stworzyc srodowisko w ktorym wszyscy uczniowie moga w pelni wykorzystac swoj potencjal bez wzgledu na ich orientacje homoseksualna" - dodal.
Rzekoma dyskryminacja tlumaczy i niemozliwoscia "wykorzystania potencjalu" tlumaczy on atak gejowskich politrukow na szkoly.W ramach swych kampanii maja oni kontrolowac niezalezne myslenie uczniow, urabiac ich na potrzeby homoseksualnej propagandy.
Uczniowie maja byc stale obserwowani przez gejowskich aktywistow pod katem ich "niedopuszczalnych homofobicznych zachowan".Obserwujac ostatnie wydarzenia w krajowej i swiatowej edukacji mozna stwierdzic ze glowna role odgrywaja teraz dwa tematy ktorymi stale neka sie uczniow: Holocaust i homoseksualizm.