środa, 11 lutego 2009

No business like Shoah business.

Dzienniki Anny Frank to jedna z najglosniejszych spreparowanych historii holocaustowych, ktora stala sie bestsellerem i jako prawdziwy przyklad cierpienia zydow zostala przeznaczona do indoktrynacji w szkolach.
Zbyt wielu ludzi jednak powatpiewalo w prawdziwosc tej historii.Zydzi dokladali wszelkich stsran aby ta i podobne historie zostaly szeroko upublicznione.Uczniowie w USA zmuszani byli do obowiazkowego czytania "Dziennikow Anne Frank".Byli i sa oni mistrzami propagandy.Historia opisuje koszmar obozu koncetracyjnego w ktorym przebywala mloda Frank po dwoch latach przebywania w nim.Ubarwiona na literackie potrzeby historia stala sie niemalze biblia holocaustowej propagandy.Powiesc ta zostala rowniez zekranizowana, i poruszala serca publicznosci jako dramat prosto z zycia.Jest wielce prawdopodobne ze dystrybutorzy ksiazki doskonale wiedzieli ze jest to fikcja a chwytem marketingowym bylo sprzedawanie jej jako autentycznej historii.
Szwedzki magazyn Frio Ord opublikowal w 1959 roku na temat ksiazki dwa artykuly ktorych wnioskiem jest: "Historia zna wiele przykladow mitow ktore zyja dluzej i barwniej niz prawda.I moga byc bardziej efektywne niz prawda".
Ta krotka notka wskazuje ze "Dzienniki" dostaly sie pod ogien krytki juz niewiele lat po wojnie, mimo to nadal byly uzywane jako bron propagandowa i, podobnie jak polskie "Medaliony" ukazywane jako prawdy objawione majace obnazyc okrucienstwo nazizmu.
Od poczatku pojawialy sie opinie ze ksiazka nie mogla byc dzielem nastoletniej dziewczynki.Potwierdzily to rozne badania literatow.
Decyzja nowojorskiego sad potwierdzila ze ksiazke na zlecenie ojca Anny napisal znany pisarz Meyer Levin.Ojciec Anny przedstawil wydawcy ksiazke jako "pozne dzienniki jego corki Anny", po czym zostala ona opublikowana i wprowadzona do obiegu jako autentyk.
Sprawa sadowa byla wynikiem obalajacych prawdziwosc ksiazki publikacji prasowych.
"Dzienniki" opublikowano w 1962 roku, po czym wielokrotnie wznawiano naklad.Filmowa adaptacja objela zasiegiem zydowskiej propagandy niezliczona rzesze ludzi.
Proces sadowy o wyplate honorarium,ktorego wyplate obiecal Otto Frank Levinowi w Szwajcarii, ktory podwazal autentycznosc ksiazki nie byl specjalnie naglasniany.Otto Frank bardzo wzbogacil sie na publikacji rzekomych pamietnikow swojej corki.
Ksiazka i film trafily do szkol w USA jako lektury, przez lata mlodzi Amerykanie zmuszani byli do czytania fikcji i swietego wierzenia w jej autentycznosc.Tzw "antysemityzm" byl juz wtedy potezna bronia zydowskiej sieci organiacji.Jako ze Otto Frank jak i jego pomocnik Meyer Levin byli zydami, kazda niemal proba dyskredytacji historii Anny byla zwalczana argumentem "antysemityzmu".
Kwalifikowanie fikcji jako faktow jest stalym punktem programu podtrzymywania przy zyciu swietego mitu Holocaustu, tak samo jak zacieta walka wszystkimi sposobami z tymi, ktorzy mit ten podwazaja.Bylo wiecej podobnych do "Dziennikow" holocaustowych falszywek, ktore jednak zostaly odrzucone przez zydow jako bron propagandowa z roznych powodow".
Takimi publikacjami byla np ksiazka "The Painted Bird" Jerzego Kosinskiego.Zydzi ocenili jego ksiazke jako nedzne, przepelnione sadyzmem i pornografia klamstwo.W slady Kosinskiego poszedl niejaki Bruno Dosseker, ktory okres wojny spedzil jako mlody chlopiec w Szwajcarii.
W swej fikcji literackiej pt, "Fragmenty" pozowal on na mlodego zyda Binjamina Wilkomierskiego, ktory mial rowniez byc wiezniem obozu koncetracyjnego.Dosseker stal sie twarza promotorow holocaustowej industrii.Miedzynarodowa spolecznosc zydowska odznaczyla go wieloma nagrodami za wspaniale ukazanie niemieckiej brutalnosci i seksualnego sadyzmu.
Nastepne literackie oszustwo to ksiazka wegierskiego doktora ktory mial byc wywieziony "Pociagiem smierci" z Budapesztu do Aushwitz.Okazalo sie ze nie byl on wegierskim doktorem a trasa z Budapesztu do Aushwitz nie istniala.Autorzy falszywych relacji wystepowali niejednokrotnie jako "ocaleni z Zaglady" (Holocaust Survivors) i mieli byc zywymi dowodami na oficjalna wersje Holocaustu.
Holocaustowi fanatycy i biznesmeni zarazem, redagujacy kolumny New York Times'a i krecacy w Holywood wojenne wyciskacze lez korzystaja czesto z nie mniej zaklamanych zrodel.
Ujawnienie kolejnych klamstw i falszerstw doprowadza do wscieklosci zydowskie lobby, ktore traci przynoszace ogromne korzysci elementy propagandy oraz stawia ich w niezrecznej sytuacji, przez fakt wykorzystywania falszywek w opisywaniu historii.Niemniej jednak przemilczenie lub zaledwie ciche wspomnienie o obaleniu kolejnego mitu jest nadal skuteczna bronia zydowskich mediow.Podobnie jak przypisywanie ich autorom zlych, "antysemickich" intencji.
Tysiace kopii podobnych falszywek sa dostarczane przez zydowskie organizacje do szkol, w ktorych czesto nauczyciele nie wspominaja uczniom ze sa one jedynie fikcja.
Czytane w polskich szkolach "Medaliony" sa przedstawione mlodym uczniom jako bezsporny fakt.Ksiazka o mlodej zydowce, ktora unikajac zaglady ukrywala sie w lesie zyjac razem z wilkami stala sie swiatowym bestsellerem, od razu podjeto sie jej ekranizacji z zaznaczeniem prawdziwosci tej historii.Oszustwo zostalo szybko wykryte przez dziennikarzy a autorka falszywki zostala zmuszona pod ostrzalem pytan i argumentow do przyznania sie do sfabrykowania swego zyciorysu.Okazalo sie ze nie byla nawet zydowka.Z czolowki filmu usunieta bedzia jednak informacja ze jest to historia prawdziwa.Tej informacji nie zamiescil jednak tygodnik Angora, ktory w swym dodatku dla dzieci goraca poleca te pozycje najmlodszym czytelnikom.
Patrzac na historie holocaustowej propagandy preparujacej historie i dowody zydowskich racji uzasadnione sa obawy przez wszystkimi programami edukacyjnymi chetnie finansowanymi przez zydow we wszystkich krajach swiata.Dowodzi to tez tego jak bardzo zalezy im na tym aby przedsiebiorstwo "Holocaust" funkcjonowalo dobrze przez nastepne dziesieciolecia.Jak i tego ze zydzi odczuwaja brak prawdziwych "dowodow" na Holocaust.