Minister sprawiedliwosci Norwegii chcial pozwolic policjantkom na noszenie muzulmanskich chust podczas pracy.23-letnia Algierka, Keltoum Hasnaoui chciala byc policjantka, przedtem jednak zwrocila sie do norweskiej policji z pytaniem czy podczas sluzby bedzie mogla nosic hijab, chuste zakrywajaca wlosy.Zgoda byla blyskawiczna."To swietny pomysl, trzeba go rozszerzyc bo pomoze nam zwiekszyc rekrutacje" - mowila szefowa policji Ingelin Killengren.Minister sprawiedliwosci podzielil ten entuzjazm i zapowiedzial ze mundury policyjne zostana zmodyfikowane tak by mozna bylo dolaczac do nich hijab.Takie "rozwiazania" funkcjonuja juz w islamizowanej Wlk Brytanii.Norweski minister dostal sie jednak pod ostrzal krytyki zarowno opozycji jak i swych partyjnych kolegow.
"Siegnelismy dna, to prawdziwa islamizacja Norwegii!Po raz kolejny dostosowujemy sie do zadan muzulmanow a to oni powinni dostosowac sie do kraju, w ktorym zdecydowali sie zamieszkac" - mowi Per-Willy Amundsen z opozycyjnej Partii Postepu.
Szef zwiazku zawodowego policjantow rowniez nie kryje swego zaskoczenia decyzja ministra mowiac ze policjant na sluzbie powienien byc symbolem neutralnosci.Minister po tygodni wycofal sie z szybkiej realizacji swego pomyslu zapowiedzial jednak zastanowienie sie nad tym."Nie mowie tak ale nie mowie tez nie" - dodal.W temacie islamizacji i muulmanskich policjantek wypowiedzial sie Ahmed Esmali, szef imamow z Muzulmanskiej Rady Norwegii, ktory powiedzial ze policjantka powinna unikac aresztowania mezczyzn.Jesli jest sama i nie ma innego wyjscia to moze to zrobic, jesli jednak towarzyszy jej drugi funkcjonariusz nie powina tego robic bo jako muzulmanka musi starac sie maksymalnia ograniczac kontakt fizyczny z obcym mezczyzna.W 4,5 milionowej Norwegii zyje 150 tysiecy muzulmanow, Pakistanczykow, Somalijczykow, Irakijczykow i Marokanczykow.Norweskie ministerstwo sprawiedliwosci (?) zapowiada serie spotkan z policja i muzulmanami w celu wypracowania komprpmisu(!).