sobota, 14 lutego 2009

USA: Zatrzymal imigrantow, odpowie w sadzie.

Mieszkaniec Arizony, ktory od 10 lat walczy samotnie z nielegalnymi imigrantami, ktorzy przedostaja sie do USA poprzez jego posesje, zostal oskarzony przez 16 meksykanow o spisek majacy na celu lamanie ich praw obywatelskich.64-letni Roger Barnett rozpoczal "wylapywanie" imigrantow w 1998 roku, po tym jak zniszczyli oni jego wlasnosc, zabili jego cieleta i wlamali sie do jego domu.Po zatrzymaniu oddawal ich w rece sluzb granicznych.Jego ranczo w Arizonie okreslane jest wsrod lokalnych policjantow jako "aleja wyboru" dla szukajacych nielegalnie schronienia w Stanach Zjednoczonych.Oskarzajacy go nielegalni imigranci zadaja ukarania pogwalcenia ich praw obywatelskich, narazenia ich na stres (!) i ...32 milionow dolarow zadosuczynienia!Barnet spuscil na imigrantow psa i zatrzymal przy uzyciu broni mowiac ze zastrzeli kazdego kto bedzie probowal uciec.Barnet powiedzial w sadzie ze od roku 1998 zatrzymal na swojej posesji okolo 12 tysiecy niegalnych imigrantow.Panstwo prawa nagrodzilo obywatela pomagajacego to prawo respektowac procesem sadowym.reprezentanci prawni zatrzymanych imigrantow oskarzaja rowniez szeryfa z Cochise Count, gdzie mieszka Barnett za to ze ten nie zrobil nic by powstrzymac go przed przetrzymaniem przestepcow gdy oczekiwal on wraz z nimi na wezwany patrol strazy granicznej.Jesli farmer zostanie skazany bedzie to dowod ze w USA faktycznie nadchodza zapowiadane zmiany.