piątek, 13 marca 2009

"Polska" delegacja na konferencji ONZ przeciwko rasizmowi.

"Polscy" zydzi zastanawiaja sie nad tym czy polska delegacja wezmie udzial w kontrowersyjnej ich zdaniem konferencji ONZ przeciwko rasizmowi.Kontrowersyjnej gdyz wobec ostatnich wydarzen napawa ich ona obawa przed zasluzona krytyka wobec Izraela.Przeciwko udzialowi w konferencji roznych panstw pracuja organizacje zydowskie na calym swiecie.Zydzi nazywaja zblizajaca sie konferencje powtorka z Durbanu gdzie panstwo zydowskie dostalo sie pod ostrzal krytyki."Zamiast zajmowac sie problemem praw czlowieka delegaci skupili sie na krytyce Izraela" - pisza zydzi na swoim polskim portalu.
Czy poddawani przez Izrael systematycznej eksterminacji Palestynczycy nie sa ludzmi, o ktorych prawach winna debatowac ONZ?Zdaniem zydow nie, wazniejszymi sprawami okazuja sie antyizraelskie napisy na murach lub stadionowe incydenty "rasistowskie".
Izrael, ktory zbojkotowal impreze ONZ pociuagnal za soba inne panstwa: USA, Kanade i Wlochy.Swoj udzial w konferencji potwierdzil Watykan, w konteksci eniedawnej afery z bp Williamsonem moze spowodowac gwaltowniejsze ataki zydow.
Naciskajacy na "polski" rzad zydzi pytaja: " Co w tej sytuacji zrobi Polska".Brzmi prawie jak sprawdzian lojalnosci wobec zydow.Jako ze krytyczny wobec Iraela dokument jest juz ujawniony nacisk zydow na politykow zwiekszyl sie.Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski odpowiada ze ostateczna decyzja nie zostala podjeta, rzad czeka na to jakie stanowisko w tej sprawie zajmie UE ( przypomnienie sprawy Kosova: "Realizujemy stanowisko UE", "polski" rzad nie podejmuje samodzielnie takich decyzji ).Wspolne stanowisko w sprawie konferencji stara sie wypracowac Francja, kraj z najwieksza w Europie zachodniej diaspora zydowska o silnych wplywach politycznych.
Nacisk na "polski" rzad podjeli izraelscy delegaci, ktorzy maja nadzieje ze Polska nie wezmie udzialu w imprezie.Wg pragnacych zachowac anonimowosc izraelskich dyplomatow Polacy mieli zapewnic ze jesli zbierze sie grupa panstw bojkotujacych konferencje Polska do nich dolaczy.Wg nich "polscy" delegaci podzielaja ich krytyczne zdanie odnosnie konferencji ( a jakze ).Gdyby jednak Polska wziela udzial w imprezie ONZ, do przedstawicieli srodowisk zydowskich w Polsce dotarly zapewnienia ze "polscy" delegaci prawdopodobnie pojada do Genewy ale "beda starali sie nie dopuscic do antysemickich wybrykow", obrazuje to jasno glowny cel ich wyprawy.
Te zapewnienia nie uspokoily zydow, ktorych krytykowac nie wolno i nie wypada.Zdaniem Piotra Kadlcika "polska" delegacja nic nie wskora."To byloby jak proba przeciwstawienia sie fali powodziowej" - powiedzial Kadlcik.
Jego zdaniem nie ma zadnych watpliwosci ze konferencja bedzie miala wydzwiek antyzydowski i Polska nie powinna brac w niej udzialu.
"Polscy" delegaci zostana poinstruowani przez przedstawicieli srodowisk zydowskich w Polsce jak maja reagowac na "antysemickie" wybryki, spotkaja sie oni z delegatami MSZ.
Kadlcik niczym wprawiony polityk i propagandzista zacytowal: "Jak mawial marszalek Pilsudski najwazniejsze to byc w dobrym towarzystwiem towarzystwo w Genewie bedzie bardzo zle".
Krytyczne w stosunku do Izraela i jego zbrodni = bardzo zle.Typowa zydowska logika, ktora terroryzuja swiat od lat.
Pamietac nalezy o tym ze zydzi biora bardzo aktywny udzial w najrozniejszych inicjatywach "antyrasistowskich" na swiecie pod warunkiem ze sa one dalekie od wspomnienia zydowskich zbrodni i wytkniecia im szowinizmu.
Izraelczycy przypominaja ze gdy podobna konferencja zostala zorganizowana dwa lata temu w Parlamencie Eurpejskim, "polscy" eurodeputowani pierwsi wezwali do jej bojkotu.Wywiazali sie tym samym z posluszenstwa wobec wplywowej mniejszosci.
Przeciwko konferencji i w obronie ludobojczej polityki Izraela beda protestowac rowniez uczestnicy tegorocznego Marszu Zywych w Aushwitz.Wspominajac zydowskie krzywdy wyraza poparcie dla okupacji i eksterminacji ludnosci Palestyny.