sobota, 21 marca 2009

Serbski aktywista nie stawi sie do odbycia kary.

Serbski aktywista nacjonalistyczny Goran Davidovic, lider organizacji Nacjonalni Stroj (Front Narodowy) nie stawil sie do odbycia kary jaka wymierzyl mu serbski sad za rozbicie lewackiej imprezy w 2005 roku.Jak podaje serbskie radio Davidovic, ktory obecnie mieszka we Wloszech nie zamierza stawic sie w Serbii do odbycia kary roku pozbawienia wolnosci w zakladzie karnym w Sombor.Zapowiedzial ze nie zglosi sie do organow scigania, jednoczesnie skieruje sprawe do Miedzynarodowej Komisji Praw Czlowieka w Strasburgu.Serbski sad najwyzszy utrzymal w mocy wyrok sadu okregowego w miejscowosci Novi Sad, ktory skazal Davidovica na rok wiezienia za "promowanie rasowej, narodowej, religijnej nienawisci i nietolerancji".
Goran Davidovic i 20 innych czlonkow Nacjonalni Stroj rozbili "antyrasistowska" impreze 9 listopada 2005 roku, ktora zorganizowana byla z okazji Miedzynarodowego Dnia przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi w miescie Novi Sad, atakujac i obrazajac zebranych tam piewcow wszechtolerancji.Kilku czlonkow NS w trakcie poswieconej "antyrasizmowi" konferencji unosilo rowniez rece w narodowym pozdrowieniu okreslanym przez media i sady mianem "hitlerowskiego".Z inicjatywy ministerstwa sprawiedliwosci do Trybunalu Konstytucyjnego zostala wyslana petycja z prosba o delegalizacje organizacji jako "otwarcie promujacej rasowa i narodowa nienawisc".