
Jednak dziesiatki ocalonych zidentyfikowala go jako "Ivana Groznego", potwora z Treblinki.W 1986 OSI wydalo decyzje o ekstradycji Demjaniuka do Izraela.Dwa lata pozniej oskarzono go i skazano na smierc.Mial byc "najwiekszym potworem czasow Holocaustu od skazanym na smierc od czasow Adolfa Eichmana".Jednak jego rodzina, przyjaciele i obroncy nie zaprzestali walki o jego uwolnienie.W moskiewskich dokumentach dotyczacych Treblinki odnalezli zdjecia prawdziwego Ivana Groznego, o wiele dojrzalszego i bardziej roslego mezczyzny niz 23-letni Demjaniuk w 1943 roku.Ivana Groznego zidentyfikowano jako Ivana Marczenko.Wtedy tez Sad Najwyzszy Izraela wstrzymal swoj wyrok i ocalil Demjaniuka od stryczka.Mial on zawisnac jako pierwsza osoba powieszona w Jerozolimie od czasow stracenia Eichmana w 1961 roku.Upokorzone OSI, i jego izraelscy wspolpracownicy postanowili wytoczyc mu nowy proces, oskarzyc go o zbrodnie w Sobiborze, ktorych mial dopuscic sie w tym samym czasie o ktorym mowa byla na poprzednim procesie.Zamienione zostaly miejsca popelnienia zbrodni.OSI i Izraelczycy chcieli widziec Demjaniuka zwisajacego z szubienicy jako Ivan Grozny na podstawie bardzo slabych dowodow, zeznan niemlodych juz swiadkow.Demjaniuk zostal uwolniony.Po 13 latach powrocil do Cleveland jako wolny czlowiek.Ostatnich kilka lat jego uwiezienia dyskutowano nieprzerwanie nad powieszeniem go za zbrodnie, ktorych nie popelnil.Mial odpowiedziec za zbrodnie Ivana Groznego, ktorym nie byl.Wtedy rowniez przywrocono mu amerykanskie obywatelstwo.OSI nie pogodzilo sie z uwolnieniem Demjaniuka, sprawa ktora miala byc ich spektakularnym sukcesem okazala sie zawstydzajaca porazka.Biuro nie bylo wtedy gotowe na ponowne oskarzenie Demjaniuka.Nowym dowodem na jego udzial w zbrodniach, bylo oswiadczenie podpisane przez niejakiego Danilczenke, ktory twierdzi ze byl straznikiem w Sobiborze i pracowal razem z Demjaniukiem.Obrona Demjaniuka chciala przesluchac Danilczenke i zweryfikowac oswiadczenie, wypytac o szczegoly.Okazalo sie to niemozliwe, jak twierdzilo OSI Danilczenko zmarl wkrotce po podpisaniu oswiadczenia.Biuro przez kolejne lata pracowalo nad oskarzeniem Demjaniuka.Na dzien dzisiejszy trwaja proby jego deportacji do Niemiec gdzie ma zostac sadzony za smierc 29 tysiecy Zydow w Sobiborze.Zaden z zycjacych swiadkow nie jest w stanie umiejscowic Demjaniuka w obozie w Sobiborze, dowody na jego zbrodnie sa rownie slabe jak przed laty.Naoczny swiadek, zyjacy w Izraelu wiezien obozu w Sobiborze twierdzi ze pamieta wszystkich straznikow i nigdy nie widzial wsrod nich Demjaniuka.Sprawa nabrala tak duzego rozglosu ze wydaje sie byc niemozliwym aby zaangazowane w nia instytucje, organizacje zydowskie dopuscily do kolejnego uwolnienia Demjaniuka.Czlowiek, ktory nigdy nie dopuscil sie zbrodni na terytorium Niemiec zostanie odeslany do tego kraju by byc sadzonym za zbrodnie w ktorych rzekomo bral udzial a ktore przygotowane byly przez Niemcow.Niemcy staly sie swiatowym osrodkiem do ktorego odsyla sie ludzi by mogli stanac w obliczu restrykcyjnego niemieckiego prawa, podczas gdy sady ich krajow nie moga ich skazac.Podobne sprawy moga nasuwac skojarzenia, w ktorych Demjaniuk i jemu podobni maja byc owcami skladanymi w ofierze zmycia przez prokuratorow niemieckich win.Media ciagle pisza o nim jako Ivanie Groznym choc izraelski sad oddalil te oskarzenia.
Slabe dowody,zaangazowanie skompromitowanych instytucji, medialna burza moze obrazowac zydowska religie nienawisci i zemsty, nawet gdyby miala ona dosiegnac niewinnego czlowieka.