wtorek, 7 kwietnia 2009

Obama chce widziec Turcje w UE.

Otwarte poparcie Baracka Husseina Obamy dla czlonkostwa Turcji w Unii Europejskiej nie podoba sie coniektorym zachodnim politykom.Francuska gazeta Le Figaro zauwaza ze Obama kontynuuje polityke George'a Busha w poparciu dla unijnych aspiracji Ankary.Gazeta zarzuca Obamie wtracanie sie bez oratorskiej przezornosci w sprawy dotyczace tylko europejczykow.Zdaniem dziennika Stany Zjednoczone uwazaja swoje stosunki z Turcja za priorytetowe, gdyz uwazaja ze Ankara bedaca mediatorem w konflikcie bliskowschodnim moze niedlugo pelnic podobna role w amerykanskich relacjach z Iranem.Zdaniem Le Figaro USA postrzegaja UE nie jako jednostke polityczna powolana do odegrania pierwszorzednej roli na arenie miedzynarodowej ale jako mozliwie najwieksza grupe krajow pozbawionych tozsamosci, bedacych wielkim otwartym rynkiem na swiat.Obama mowil w Turcji o koniecznosci zaakceptowania muzulmanow jako przyjaciol, sasiadow i partnerow w walce z niesprawiedliwoscia, nietolerancja i przemoca, bazujaca na wzajemnym szacunku i obopolnych interesach.Swoj sprzeciw wobec czlonkostwa Turcji w UE niezmiennie wyraza Francja.Dla zwyklych obywateli UE oznacza to 71 milionow tureckich muzulmanow z mozliwoscia swobodnego podrozowania i osiedlania sie w krajach europejskich.Populacja muzulmanow we Francji liczy od 7 do 8 milionow osob, stanowiacych ok 10% ludnosci tego kraju.Akces Turcji do Unii bylby kolejnym, duzym krokiem w kierunku muzulmanskiej kolonizacji Europy.Populacja muzulmanow w Europie ma trzykrotnie wiekszy przyrost naturalny w porownaniu z rdzennymi europejczykami.Stanowia oni 10% populacji Holandii i 9% populacji Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Belgii.Populacje muzulmanskie wielkich miast europejskich oscyluja w granicach 10-25 %.Liczby te odnosza sie do Londynu, Paryza, Roterdamu, Kopenhagi, Malmo, Marsylii, Birmingham i Brukseli.Jesli obecny trend przyrostu naturalnego muzulmanow i masowej imigracji utrzyma sie, do roku 2015 ich liczba podwoi sie przy jednoczesnym skurczeniu sie liczby europejczykow o 3,5%.Unia Eurpejska prowadzi juz rozmowy z Turcja na temat jej czlonkostwa,jej stala polityka jest rowniez wykorzenianie poczucia tozsamosci narodow Europy na rzecz multikulturalizmu i jednego europejskiego panstwa.Dla europejskich krajow powinno to byc kolejnym waznym powodem do wystapienia ze struktur tej organizacji.