piątek, 29 sierpnia 2008

Okradli miasto z nazwy

Z rogatek Stalowej Woli miasta zniknęły duże blaszane litery z nazwą miasta.
Z napisu Stalowa Wola umieszczonego przed miastem od strony Tarnobrzega, który tworzyły duże blaszane litery prawie nic nie pozostało. Ktoś przepiłował i wyrwał prawie wszystkie litery. Zostały jedynie dwa A i jedno T. Prawdopodobnie ukradli je złomiarze, którzy liczyli, że zarobią trochę pieniędzy.
Napis został przepiłowany i wyrwany.
Teraz w magistracie zastanawiają się co zrobić?- Trzeba pomyśleć czy w ogóle warto ponownie ustawiać napis, bo znowu może się znaleźć ktoś, kto go zdewastuje. Koszt odtworzenia liter to co najmniej kilkunastotysięczny wydatek. Jeśli jednak zapadnie decyzja, że litery wrócą na swoje miejsce to być może zostaną wykonane z materiałów, które nie byłyby atrakcyjne dla złodziei - mówi Robert Fila. Warto dodać, że identyczny napis znajduje się przy wjeździe do miasta od strony Sandomierza.
Niepotrzebnie martwia sie mieszkancy i prezydent miasta.Stalowolscy policjanic szczycacy sie niedawno sukcesem ujecia zlodzieja betonowych doniczek 100 metrow od komendy na pewno juz zlapali trop..Choc do metalowego napisu jest troszke dalej.