niedziela, 9 listopada 2008

"Nikt nas nie lubi"

- Mamy dość agresywnych młodzieńców obrzucających nas obelgami - zala sie Nowinom policjanci z Niska.
Mundurowi notują skokowy wzrost tego typu przestępstw. - Tylko w ostatnich tygodniach zatrzymaliśmy pod zarzutem znieważania funkcjonariuszy 5 osób - mówi Grzegorz Okleja z KPP w Nisku. Obelgi pod swoim adresem usłyszała policjantka, która w parku rozdzielała dwóch bijących się uczniów jednej ze szkół średnich. Podobnie patrol, którzy zatrzymał uciekiniera z poprawczaka, policjanci na meczu w Rudniku nad Sanem i interweniujący w czasie awantury domowej. Osoby znieważające policjantów zatrzymujemy od razu - ostrzega Okleja. - Jest to przestępstwo ścigane karnie. Sprawy trafiają do sądu, a ten zwykle rozpatruje sprawę w trybie przyśpieszonym. Za znieważenie policjanta grozi kara grzywny i do roku więzienia.
Jak zwykle jednak ani policjanci ani wysluchujacy ich dziennikarze nie doszukali sie przyczyn takich zachowan, ogolnej niecheci do tej instytucji.To ze policjanci w Polsce niejednokrotnie juz dopuszczali sie nieuzasadnionej brutalnosci wobec przypadkowych ludzi, prowokacji wymierzonych w jednostki lub grupy obywateli nie zostalo zauwazone.Niechec spoleczenstwa wedlug socjoloow wynikac moze rowniez z doswiadczen z poprzedniczka policji, Milicja Obywatelska.Trudno dziwic sie tym porownaniom skoro policjanci czuja sie niemal panami swiata z racji noszenia swych mundurow.
Z drugiej strony nie mozna spodziewac sie normalnej i przyjaznej ludziom instytucji policyjnej w nienormalnym i nieprzjaznym panstwie.