Po raz pierwszy rzadowi Wloch udalo sie odeslac nielegalnych, kolorowych imigrantow.Prosto do Libii.227 imigrantow przechwicila straz przybrzezna a rzad Libii zgodzil sie ich przyjac.Do tej pory odmawial on przyjmowania zlapanych na nielegalnym przedostawaniu sie do Europy obywateli Libii.
"To historyczny dzien i punkt zwrotny w naszych relacjach z Libia" - cieszyl sie minister spraw zagranicznych Roberto Maroni - "Po raz pierwszy udalo nam sie odeslac nielegalnych przybyszow prosto do Libii".
Tragiczna w skutkach polityka imigracyjna zaczyna byc coraz bardziej uciazliwa dla mieszkancow Wloch, ktorzy niejednokrotnie domagali sie od rzadu ograniczenia nielegalnej imigracji.Jednak kolorowi przybysze nie byli odsylani do swoich krajow a umieszczani w osrodkach gdzie panstwo wloskie zapewnialo im utrzymanie, po czym wielu z nich przedostawalo sie do innych krajow Europy badz pozostawalo "na wolnosci" we Wloszech.
Trzy lodzie z imigrantami wypatrzyla zaloga tankowca, ktora przekazala ich strazy przybrzeznej.Decyzja wladz libijskich o przyjeciu imigrantow nie wynika jednak z dobrej woli a wzgledow politycznych.Odmowa moglaby zaklocic relacje obu krajow i utrudnic wyplate "odszkodowania za kolonializm", 5 miliardow euro, do ktorej zobowiazaly sie Wlochy.Drobny sukces wloskich wladz rozwscieczyl miedzynarodowe organizacje humanitarne i ONZ.Dzialacze tychze organizacji mowia ze postepowanie takie nalezy potepic.Zareagowalo rowniez biuro Wysokiego Przedstawiciela ONZ ds uchodzcow.
Nielegalni imigranci ktorzy docieraja do Europy natychmiast trafiaja pod skrzydla podobnych organizacji utrudniajacych odsylanie lamiacych prawo przybyszow.Rzad Wloch odmawial odsylania imigrantow powolujac sie na wzgledy humanitarne.Nielegalna imigracja z Afryki do Wloch jest ogromnym problemem, w zeszlym roku wladze zgodzily sie przyjac 37 tysiecy kolorowych imigrantow, o 75% wiecej niz rok wczesniej.Wlosi nie maja w tej kwestii nic do powiedzenia, nikt tez nie pyta ich o zdanie.W tej kwestii prawdziwym utrapieniem Wlochow jest dzialalnosc "organizacji praw czlowieka" i miedzynarodowych agend jak ONZ uzurpujacych sobie prawo do decydowania o tym w jakim spoleczenstwie beda musieli zyc rdzenii mieszkancy kraju, oraz uleglosc rzadu wobec nich.